Jak dotąd nie dokonano znaczących aresztowań w związku z falą zabójstw w stolicy. Do dziś wykryto siedemnaście morderstw. Widziano kobietę opuszczającą mieszkanie ostatniej z ofiar - apartament proferora Wernera von Croy. Opisywana jako kobieta rasy białej, brunetka, wzrost około 180cm, szczupłej budowy ciała. Nosiła dżinsową, niebieską marynarkę i włosy spięte w kucyk. Jest niebezpieczna i prawdopodobnie uzbrojona. Funkcjonariusze zostali poinstruowani, że podczas zatrzymania podejrzanej należy zachować szczególną ostrożność.

  Media publikują sensacyjne informacje na temat "odrodzenia mrocznego monstrum" odnosząc się do podobnych zbrodni, które miały miejsce w stolicy na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, i sięgają nawet lat pięćdziesiątych. "Istnieją wyraźne powiązania z zabójstwami, które nastąpiły w innych europejskich miastach w przeciągu ostatnich pięćdziesięciu lat.

  Badania policyjne nie przyniosły żadnych wyników poza stwierdzeniem dziwnych, metalicznych erupcji znalezionych na ciałach wszystkich ofiar. W tej chwili nic nie wskazuje na to, by ofiary coś ze sobą łączyło. Odnotowano znaczącą ilość ofiar wywodzących się z grup paryskiego świata przestępczego.

  Wygląda na to, że sprawca to jedna osoba wykazująca cechy silnej dewiacji psychicznej. Ciała zostały zbezczeszczone, a we wszystkich miejscach zbrodni stwierdzono obecność niezrozumiałych napisów na ścianach, które sugerują rodzaj fiksacji rytualnej. Jak dotąd nie znamy osób, którym udałoby się przeżyć atak mordercy.


Ujęcie sprawcy powinno mieć teraz najwyższy priorytet...